A może by tak wszystko rzucić i pojechać gdzieś na koniec świata… Zobaczyć coś czego nigdy wcześniej się nie widziało, poszerzyć horyzonty. Przeżyć wielką przygodę, o której rozmarzonym głosem będziemy mogli opowiadać wnukom?
Statystyczny mieszkaniec Polski o Nowej Zelandii wie niewiele. Ten kraj nazywany przez wielu ludzi rajem na ziemi ściąga z całego świata ogromną masę turystów. Dlaczego? Może dlatego, że matka natura w tym miejscu popisała się wyjątkową fantazją. Patrząc przed siebie możesz podziwiać piękno błękitnego oceanu gdzie woda jest niewiarygodnie czysta, obracasz się a tu nagle przed oczami ukazują Ci się ośnieżone górskie szczyty. Wystarczy, że wybierzesz się na krótki spacer by wylądować w dżungli obfitującej w rośliny i zwierzęta jakich na innych kontynentach nie spotkasz. To wszystko w rozwiniętym państwie anglojęzycznym gdzie bezrobocie wynosi 6% a ludzie są nadzwyczaj przyjaźni i wyluzowani. Lista pozytywów ciągnie się i ciągnie… ale miało być o tym jak tam wyjechać.
Zanim jednak o tym napiszę obejrzyjcie jeszcze ten filmik.
Są też tam fajne miasta.
Jak wyjechać do Nowej Zelandii
Sposobów jest kilka. Ale według mnie jeden zasługuje na szczególną uwagę. Mowa o Programie – Working Holiday Viza. Od kilku lat rząd Polski ma dogadany z NZ nowy rodzaj wizy i mamy możliwość wyjazdu na bardzo ciekawych warunkach.
Dzięki tej wizie możesz przebywać w NZ do 12 miesięcy i w tym okresie legalnie pracować, podróżować, zwiedzać i poznać od podszewki ten niezwykły kraj. Możliwość pracy sporo daje dla przeciętnego polskiego zjadacza chleba ponieważ bilet w jedną stronę kosztuje około 2500 zł.
Zasady WHS
– Musisz mieć skończone 18 lat i nie więcej niż 30.
– Musisz posiadać paszport kraju, dla którego dostępna jest WHS ( Dla Polski jest)
– musisz podsiadać bilet powrotny lub pieniądze na jego zakup.
– musisz mieć pieniądze by utrzymać się na stracie.
– Dla Polski jest przydział 100 miejsc – decyduje kolejność zgłoszeń, nowa pula co roku 15 lutego.
Więcej pod linkiem:
http://www.immigration.govt.nz/migrant/stream/work/workingholiday/Poland+WHS.htm
Rok w kraju tak odległym, ciekawym i pięknym bardzo kusi… może dlatego pula 100 miejsc rozeszła się jak świeże bułeczki. Ja się niestety nie załapałem… (nieważny paszport) Spróbujemy za rok.