Mam nadzieję, że coraz więcej osób zada sobie takie pytanie, po tym co ostatnio mówi i robi prezes PIS Jarosław Kaczyński.
Nie mam na celu obrażać ani wyśmiewać Pana Kaczyńskiego. Może dlatego, że zaczynam dostrzegać to, że dzieje się z nim coś nie tak.
Zadaje sobie tytułowe pytanie…
Trauma po katastrofie najbliższej osoby – tak to sobie próbuję tłumaczyć.
A może chodzi o brak umiejętności przegrywania. Jak przegrywałem z moim tatą w szachy gdy byłem dzieckiem ciężko mi to przychodziło… teraz mi to przeszło ale jestem w stanie rozumieć, że niektórzy ciągle nie potrafią przegrywać.
Słyszałem też plotkę o tym, że Pan Kaczyński utożsamia się z J. Piłsudskim. Może chce powtórzyć wydarzenia z przeszłości- mam na myśli przewrót majowy.
Wiedząc o tym ile ludzi popiera Pana byłego premiera staram się zrozumieć to co robi i jak robi. Ciężko mi to przychodzi ale staram się. To co nam komunikuje Pan Kaczyński po wyborach jest dla mnie nieracjonalne a chwilami nawet nieprawdopodobne.
Stawiam się też w sytuacji osób, które według mnie nabrały się i zagłosowały na Jarosława w wyborach prezydenckich. Pewnie do część ludzi tak się czuje teraz i głupio im się przyznać… Dlaczego tak myślę? Bo w wyborach brał udział całkiem inny kandydat niż widzimy teraz.
Domyślam się, że niektórzy nie zmieniają poglądów bo głupio się wycofać tak nagle i przyznać się do błędu. Tak sobie tłumaczę te wciąż wysokie sondaże dla PIS.
Możecie się śmiać. Ja widzę po prostu w nim złego człowieka. I to nie chodzi o to, że sympatyzuję z inną partią.